Awaryjne lądowanie drona w Mirosławcu. Wiceszef MON: trzeba dmuchać na zimne
W nocy amerykański dron lądował awaryjnie w okolicach Mirosławca w województwie zachodniopomorskim. Maszyna wykonywała planowany lot treningowy. Jak powiedział w Polskim Radiu Zachód wiceminister obrony Stanisław Wziątek, "wszystkie procedury alarmowe zadziałały zgodnie z planem".
2024-03-19, 11:33
W jego ocenie udało się uniknąć zagrożenia. - Pojawiła się żandarmeria i były zamknięte niektóre drogi, bo trzeba dmuchać na zimne - mówił wiceminister.
Stanisław Wziątek dodał, że bezzałogowiec leciał bez uzbrojenia. Trwają ustalenia, dlaczego operatorzy stracili kontakt z maszyną.
Awaryjne lądowanie w Mirosławcu
W okolicach Mirosławca awaryjnie lądował w nocy bezzałogowy statek powietrznych sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych - poinformowało Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych.
W Mirosławcu, gdzie stacjonuje wydzielona jednostka 52. Operacyjnej Grupy Ekspedycyjnej, stanowiącej część 52. Skrzydła Lotnictwa Myśliwskiego USA, w pełnej gotowości operacyjnej jest od 1 marca 2019 roku baza Reaperów. Operują z niej dwie takie maszyny.
REKLAMA
Czytaj także:
- Szwecja. Tajemnicze loty dronów nad infrastrukturą strategiczną. Ma to związek z akcesją do NATO?
- Polska firma produkuje systemy antydronowe. "Innowacyjne podejście"
IAR/jb
REKLAMA